Reforma węgierskiej ortografii: polskie litery dozwolone

Pierwsze zasady węgierskiej ortografii spisano oficjalnie w 1832 roku. Od tego czasu ukazało się 11 wydań "Zasad węgierskiej ortografii" wydawanych przez Węgierską Akademię Nauk (MTA), a ustalanych przez Stałą Komisję Języka Węgierskiego, która pełni podobną rolę jak w Polsce Rada Języka Polskiego. Poprzednie, 11. wydanie ukazało się w 1984 roku, więc od ponad 30 lat nie zmieniano zasad pisowni. Językoznawcy uznali, że najwyższy na to czas i właśnie ukazało się nowe, 12. wydanie "Zasad...", zawierające zmiany mające obowiązywać w węgierskiej pisowni. Oficjalnie wchodzą one w życie 1 września 2015 roku, ale ustalono roczny okres tolerancji - do 1 września 2016 roku jednocześnie będą funkcjonowały stare zasady, a np. uczniowie nie będą karani za pisanie według dotychczasowych ustaleń.

Jedną z nowych, wprowadzanych od 1 września 2015 zasad będzie obowiązek stosowania znaków diakrytycznych i liter charakterystycznych dla danego języka w przypadku alfabetów opierających się na alfabecie łacińskim. Oznacza to, że polskie imiona, nazwiska i nazwy mają być zapisywane w brzmieniu oryginalnym, a nie wyłącznie za pomocą węgierskich liter. Przykładowo od 1 września obowiązywać będzie pisownia "Łódź" zamiast dotychczasowej "Lodz" czy "Lech Wałęsa" zamiast "Lech Walesa".

Do nowych zasad mają obowiązek stosować się węgierskie urzędy, co powinno ułatwić obywatelom polskim egzekwowanie w nich polskiej pisowni nazwisk czy nazw miejscowości np. w dokumentach stanu cywilnego.